Barbara Kin
Terapie Naturalne 2016
Promotor Prof. Bożena Ryszawska
Odżywianie w zgodzie z naturą. Leczenie - zioła i witaminy.
Jak dobrze jeść: osiem zasad odżywiania
Zasada pierwsza – Odżywianie reprezentuje połączone siły
niezliczonych substancji odżywczych. Całość to więcej niż suma
części.
Oznacza to, że organizm człowieka rozwinął niezwykle złożoną
sieć reakcji, dzięki którym najwięcej korzyści możemy uzyskać z
nieprzetworzonej żywności, występującej w naturze. Organizm
czerwie korzyści ze związków chemicznych obecnych w żywności ,
gdy dostarczane są razem; odrzuca jedne i przyswaja drugi, tak
jak uznaje za słuszne. To podstawa rozumienia czym jest dobre
odżywianie.
Zasada druga – Suplementy witaminowe nie są receptą na zdrowie.
Suplementy to nie leki, choć wyglądają podobnie i można je kupić
w aptece. Suplementy diety to składniki (np. witaminy, wyciągi
roślinne), które w formie naturalnej można znaleźć w żywności.
Nie są na tyle skoncentrowane, by leczyły. Mogą za to przynosić
inne korzyści zdrowotne, pod warunkiem że są mądrze stosowane.
Należy jednak pamiętać że nie zastąpią naturalnych witamin i
jeżeli już po nie sięgamy to należy wybierać te które nie są
syntetyczne. Obecna żywność jest jednak tak uboga w witaminy, że
posiłkowanie się nimi daje korzyści zdrowotne.
Zasada trzecia – W pokarmach odzwierzęcych nie istnieją
praktycznie żadne składniki odżywcze, które nie występowałyby w
lepszej formie w roślinach.
Żywność roślinna jest bogatsza w przeciwutleniacze, błonnik i
minerały. Tymczasem przetworzone, niskotłuszczowe produktu
odzwierzęce są bogate w cholesterol i białko oraz zawierają
niewiele przeciwutleniaczy i błonnika, podobnie jak pozostała
żywność odzwierzęca.
Zasada czwarta - Same geny niedeterminują chorób. Działają
wyłącznie na zasadzie aktywacji i ekspresji; to odżywianie
odgrywa kluczową rolę w określeniu, które geny- dobre czy złe-
podlegają ekspresji.
Każda choroba ma podłoże genetyczne, nasze geny kodują wszystko
w naszych organizmach, zarówno to co dobre, jak i to, co złe.
Bez nich nie byłoby raka , otyłości, cukrzycy ani chorób serca.
Bez genów nie byłoby życia.
Zasada piąta – Odżywianie może w znacznym stopniu kontrolować
negatywne skutki szkodliwych
Zasada szósta – Ten sam sposób odżywiania, który pozwala
zapobiec chorobie w jej wczesnym stadium (przed
zdiagnozowaniem), może wstrzymać lub cofnąć chorobę w
późniejszym stadium (po zdiagnozowaniu).
Zasada siódma – Sposób odżywiania, który jest prawdziwie
korzystny w przypadku jednej choroby przewlekłej, będzie
korzystny w przypadku każdej innej choroby.
Zasada ósma – Dobre odżywianie przekłada się na zdrowie we
wszystkich obszarach życia. Wszystkie części są ze sobą
powiązane.
Kuchnia bez chemii
Na temat kuchni bez chemii można by wiele pisać, jednakże
chciałabym głównie skupić się na tym jakie produkty żywieniowe
nam szkodzą i jak ich unikać.
Sól kuchenna-białe niebezpieczeństwo
Zapotrzebowanie organizmu człowieka na sód jest zależne od
takich czynników jak: wiek, aktywność fizyczna i temperatura
otoczenia. Wydalamy go z kałem i moczem. Niestety sól jest
praktycznie dodawana do większości produktów i spożywana jest w
nadmiernych ilościach. Warto więc czytać skład i próbować
wybierać te, które w swoim składzie mają jej mniej, albo w
ogóle. Jeżeli już sięgamy po sól to powinniśmy wybierać
kamienną, niskosodową , morską lub ziołową gdyż taki rodzaj soli
jest bogaty w minerały potrzebne naszemu organizmowi np. wapń,
mangan, chrom, miedź itp. Wszystkie zioła nie zawierają soli ,
więc mogą być dobra alternatywą dla soli np. lubczyk, estragon,
tymianek, bazylia z rozmarynem są dobrym zastępnikiem gdyż mają
słony smak.
Cukier-najpowszechniejszy narkotyk
Cukier spożywany w nadmiarze może przyczyniać się do otyłości,
cukrzycy, miażdżycę , próchnicę zębów, nowotworów. Jest on
trucizną i nasz organizm go źle przyswaja. Otóż w odróżnieniu od
naturalnie występujących cukrów , które metabolizowane są w
każdej komórce organizmu, cukier rafinowany przetwarzany jest
głównie w wątrobie. Nadmierne spożycie cukru powoduje więc
otłuszczenie wątroby wskutek przekształcenia nadmiaru tej
substancji w tłuszcz. Nadmiar spożytego cukru powoduje
zmniejszenie wchłaniania witamin z grupy B, rozrost
chorobotwórczych bakterii w jelitach, a co za tym idzie
zmniejszenie odporności organizmu. Inne substancje słodzące jak
fruktoza czy słodziki w nadmiernych ilościach również prowadzą
do podniesienia poziomu glukozy we krwi oraz poziomu
trójglicerydów we krwi co skutkować może zwiększeniem ilości
insuliny we krwi. Alternatywa dla cukru może być stewia lub
syrop z agawy.
Konserwanty- barwniki, emulgatory, spulchniacze
Chemiczne dodatki do żywności często są powodem alergii. Kryją
się pod symbolami E. Na szczęście nie wszystkich musimy się
obawiać, gdyż pod symbolem E kryją się też naturalne składnik
takie jak np. witamina C. Jednakże te które w szczególności są
szkodliwe dla organizmu i przyczyniają się do wielu chorób to:
• E 102 czyli tartrazyna. Dodaje się ją do oranżady, deserów w
proszku, sztucznego miodu. U niektórych powoduje nadpobudliwość.
Dzieci, które jedzą produkty z tartrazyną mogą mieć objawy
podobne do ADHD. Barwnik jest też szkodliwy dla astmatyków.
• E 110 żółcień pomarańczowa. Znajdziemy ją w marmoladach,
żelach, żelkach oraz gumach do żucia, a także w powłokach
tabletek.
Barwnik może wywoływać rozmaite reakcje alergiczne, najczęściej
pokrzywkę i duszności.
• E 124 czyli czerwień koszenilowa. Barwnika powinny unikać
osoby uczulone na kwas acetylosalicylowy (aspiprynę).
• E 127 - erytrozyna. Zawierają ją owoce w puszkach, sałatki
owocowe z czerwonymi owocami, wiśnie koktajlowe i kandyzowane, a
także kiszki kiełbas, ciasta w proszku i herbatniki.
Barwnik jest silnie alergizujący. Może także zaburzać pracę
tarczycy.
• E 133 błękit brylantowy. Jest w warzywach konserwowych.
Szkodliwy zwłaszcza dla osób z zespołem jelita nadwrażliwego
oraz innymi schorzeniami przewodu pokarmowego (np. choroba
wrzodowa, wadliwa praca śluzówki żołądka, zaburzenia
wchłaniania, choroba refluksowa).
• E 141 czyli kompleksy miedziowe cholorofilu. Choć to
naturalne, roślinne barwniki, mogą nasilać wchłanianie miedzi.
Powinniśmy go więc unikać jeśli jemy dużo produktów
pełnoziarnistych, nasion i orzechów, a także zielonych warzyw
liściastych, pomidorów i ziemniaków.
• E 142 zieleń S (brylantowa) znajduje się w groszku
konserwowym, serniku w proszku, gotowym sosie miętowym i w
galaretkach. W niektórych krajach stosowanie tego barwnika jest
zakazane, mimo że szkodzi tylko przyjmowany w dużych ilościach.
Znaczny nadmiar zieleni brylantowej może być przyczyną astmy,
nadpobudlilwości, bezsenności i rekacji alergicznych.
• E 154 czyli brąz FK. Dodawany jest do wędzonych śledzi i
niektórych ryb w puszkach.
Nadmiar tego barwnika może się odkładać w naczyniach
limfatycznych i w nerkach.
• E 210 kwas benzoesowy. Zawierają go galaretki, soki owocowe,
napoje bezalkoholowe, margaryna i piwo. Bywa przyczyną
podrażnienia śluzówki żołądka i jelit oraz swędzącej wysypki.
• E 211 benzoesan sodu. Bardzo popularny konserwant używany do
owoców w puszkach, przetworów warzywnych, ryb i napojów
gazowanych. Niestety jest bardzo szkodliwy. W połączeniu z
witaminą C (E 300) tworzy rakotwórczy benzen.
• E 212 benzoesan potasu. Konserwant stosowany w dżemach, w
margarynach i mieszankach margaryny z masłem oraz do
konserwowania lukrowanych wiśni, choć jego właściwości
konserwujące sprawdzają się w produktach kwaśnych i uzasadnione
jest jedynie użycie benzoesanu potasu do kiszonek.
Nadużywany może wywoływać reakcje alergiczne. Warto wiedzieć, że
niewielkie ilości benzoesanu potasu występują naturalnie w
borówkach, jagodach, żurawinie, i suszonych śliwkach.
• E 249 – E 252 azotyny. Służą między innymi do peklowania mięs,
zapobiegają tworzeniu się jadu kiełbasianego.
Mogą powodować wytwarzanie się rakotwórczych nitrozoamin.
• E 220 - E 228 czyli siarczyny. Stosowane są w konserwach,
owocach kandyzowanych, sokach owocowych, winie i do
konserwowania skórek owocowych dodawanych do ciast
(pomarańczowej i cytrynowej). Siarczyny niszczą w naszym
organizmie witaminę B1 oraz są przyczyna bólów głowy.
Alternatywą jest więc unikanie produktów, które w swoim składzie
przypominają lekcje chemii.
Tłuszcze trans W żywności występuję również izomery trans
nienasyconych kwasów tłuszczowych, które również nie powinniśmy
spożywać. Powstają podczas poddawania kwasów nienasyconych
ogrzaniu, a także pod wpływem procesów fizycznych oraz
chemicznych, które zachodzą podczas produkcji żywności.
Najczęściej tłuszcze takie można znaleźć w twardych margarynach,
rafinowanych olejach, tłuszczach piekarskich, cukierniczych,
żywności typu fast food, oraz w tłuszczu który był wielokrotnie
używany do smażenia.
Smażenie Smażenie jest procesem termicznym o najmniejszym
zastosowaniu w kuchni dietetycznej. Potrawy smażone powodują
uczucie ciężkości, drażnią przewód pokarmowy i długo zalegają w
żołądku. Powyższe niekomfortowe odczucia to wynik spożycia
substancji powstałych podczas tego drastycznego procesu. Podczas
smażenia w potrawie zachodzą reakcje pomiędzy węglowodanami i
aminokwasami (cząsteczkami, z których zbudowane są białka). Są
to tzw. reakcje Maillarda. Powstające związki nie są
przyswajalne przez ludzki organizm.
Obniża się w ten sposób wartość odżywcza takich potraw. Poza tym
związki te mogą przekształcać się w inne niekorzystne dla
zdrowia substancje. Mimo że potrawa wygląda apetycznie, wcale
nie jest zdrowa.
Pszenica Jednym z głównych winowajców, stanowiących zagrożenie
dla zdrowia, jest aglutynina z kiełków pszenicy (WGA), kategoria
lektyny. Niezależnie, czy pszenicy jest moczona, czy gotowana,
związki te pozostają nienaruszone. Drobne i ciężkostrawne
lektyny mogą gromadzić się w organizmie i siać spustoszenie w
fizycznym i psychicznym samopoczuciu. WGA jest neurotoksyczne,
przenika do naczyń krwionośnych w mózgu, przywiera do osłonki
mielinowej, w rezultacie doprowadza do zahamowania wzrostu
nerwów – szczególnie ważne u osób cierpiących na choroby
zwyrodnieniowe neurologiczne, jak stwardnienie rozsiane i
choroby Alzheimera. Lektyny również niszczą kosmki w przewodzie
pokarmowym, tworząc stan zapalny bolesnego jelita.
Ponieważ istnieje silny związek między jelitami a mózgiem za
pośrednictwem nerwu błędnego, zły stan zdrowia jelit silnie
wpływa na umysł, nastrój i zachowanie. Jelito jest również
uważane za „drugi mózg”, pompując swe własne źródło dobrego
samopoczucia w postaci neuroprzekaźników, jak serotonina. Jeśli
normalne funkcjonowanie jelit jest utrudnione, produkcja
serotoniny spada i wpływa na stabilność stanów psychicznych.
Fast food Nadmierna konsumpcja żywności typu fast food prowadzi
do wystąpienia chorób dietozależnych. Do schorzeń tych zalicza
się otyłość, cukrzycę insulinoniezależną oraz choroby układu
sercowo-naczyniowego, u których podłoża znajduje się zaburzony
bilans energetyczny organizmu. Szybko przyswajalne węglowodany
występujące w fast foodach prowadzą do nadwagi, ponieważ bardzo
szybko ich poziom obniża się poniżej normalnego. W efekcie rodzi
się potrzeba spożycia kolejnej porcji pożywienia, by nie czuć
głodu. Zależność ta pojawia się w coraz krótszych odstępach
czasu.
Mięso
W Polsce powszechnie dostępne jest mięso pochodzące z chowu
intensywnego. Oznacza to, że zwierzęta przebywają cały czas w
klimatyzowanych i sztucznie oświetlonych pomieszczeniach. Tłoczą
się w stosunkowo małej powierzchni bez ruchu. W takich warunkach
są podatne na choroby, dlatego producenci podają im antybiotyki
jako rodzaj profilaktyki. Ponadto sięgają po hormony i sterydy,
które wydatnie przyspieszają nabieranie masy, przez co zwierzę
można szybciej sprzedać.
Takie działanie jest bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia,
gdyż osłabia się w ten sposób układ odpornościowy, co zwiększa
ryzyko alergii czy sepsy. Jeśli chcemy mieć pewność , że
kupujemy żywność wartościową i bezpieczną to najlepiej wybierać
produkty certyfikowane lub te które jest mięsem ekologicznym.
Wiele jeszcze innych rzeczy które wpływają niekorzystnie na nasz
organizm można by wymieniać min. warzywa z supermarketów,
produkty błyskawiczne (te oczyszczone) mleko UHT, żywność w
puszcze, soki z koncentratów, napoje gazowane, alkohol,
papierosy itp. Oto kilka zasad które warto zastosować , co
pozwoli nam na „kuchnię bez chemii”.
1. Nie sugeruj się fantazyjną szatą graficzną i kreatywną nazwą
produktu. Przeczytaj to, co jest napisane małym drukiem. Jeśli
tego nie zrobisz ryzykujesz zakup parówek bez mięsa lub jogurtu
owocowego bez grama owoców. Syrop o apetycznej nazwie „malina”
może być wytworzony głównie z cukru i soku aroniowego.
Butelka ozdobiona ulubionymi postaciami z bajek, która zachwyci
nasze dziecko, może zawierać napój sztucznie barwiony i być
konserwowany chemicznie.
2. Porównuj! Możemy kupić dżem wytworzony z 30 g lub 50 g owoców
na 100 g produktu, napój „z sokiem” zawierający 1% lub 20 %
soku, wodę smakową z konserwantami chemicznymi lub bez nich.
Zawartość mięsa w parówkach może wynosić od 20 do 90 proc.,
wędlina o nazwie drobiowa może okazać się produktem z mięsa
wieprzowego, a niektóre z przetworów mięsnych wytwarza się z
produktu określanego jako MOM.
3. Unikaj MOM czyli tzw. mięsa oddzielanego mechanicznie.
Uzyskuje się je w wyniku mechanicznego usunięcia reszty tkanek
przylegających do kości, po oddzieleniu od nich mięśni.
Zgodnie z przepisami MOM nie może być określany jako mięso (w
przypadku wędlin sprzedawanych na wagę, czyli luzem, sprzedawca
ma obowiązek podawania składu wędlin na wywieszkach).
4. Nie daj się oszukać. Popularne przykłady wkręcania
konsumentów to:
- wykorzystanie nazw „ser” lub „masło”, które są zarezerwowane
wyłącznie dla przetworów mlecznych, w stosunku do produktów
zawierających w swoim składzie tłuszcze roślinne (tłuszcz
mleczny jest znacznie droższy niż tłuszcz roślinny, a więc
masło, które jest tanie to najprawdopodobniej masło, które
zostało zafałszowane);
- nieuprawnione wykorzystanie nazw chronionych (oscypek, feta,
bryndza);
- sugerowanie ekologicznego pochodzenia np. przez stwierdzenie:
„pochodzący z czystego ekologicznie regionu”;
- umieszczenie informacji sugerujących właściwości lecznicze
(szczególnie częste w przypadku miodów, produktów mlecznych,
takich jak jogurty, napojów wzbogacanych), co jest w przypadku
żywności zabronione;
- zamieszczenie informacji typu: „w polewie czekoladowej”
zamiast „w polewie o smaku czekoladowym”, gdy polewa nie jest
zrobiona z czekolady; „owocowy”, podczas gdy do wytworzenia
produktu nie użyto soków/owoców, a jedynie aromaty owocowe;
- zamieszczenie grafiki wprowadzającej w błąd, np. na opakowaniu
jaj rysunku kur chodzących po podwórzu, podczas gdy jaja
pochodzą z chowu klatkowego” .
http://fitness.sport.pl/fitness/1,107702,16020915,Jak_czytac_etykiety_.html
Copyright ©
Barbara Kin Studium Edukacji Ekologicznej
i Profilaktyki Zdrowia